sobota, 24 sierpnia 2013

Coś dla prawdziwych kocic

Cześć dziewczyny!
Przybywam dziś z lepszej jakości zdjęciami (zadziwiające jak wiele potrafi mój aparat i jak niewiele wystarczyło zrobić, by zdjęcia wyszły ostre ;-)) i makijażem dla kocic. Dla kociar też :D

Nie oszukujmy się. To nie jest makijaż na co dzień, do pracy, czy spacer w parku (chociaż? ;-)). 
Kocie oko na specjalne okazje, na zabawę sylwestrową, imprezę na co jeszcze tylko chcecie.

Jeżeli podoba Wam się poniższy efekt, zapraszam na prezentację, jak krok po kroku osiągnąć cętkowane oko :-)
P.S. Przy i na nosie mam poospowe dziurki, które na zdjęciu dały efekt niedomalowania... Makijaż jest wykonany równiutko, ręczę za to!


Zanim przystąpimy do makijażu, jak zawsze, przygotowujemy twarz. Nakładamy krem odpowiedni do naszego typu skóry i dajemy mu czas na wchłonięcie.
Następnie twarz pokrywamy podkładem, a na powieki (calutkie!) aż po brwi nakładamy bazę pod cienie.
Zaczynamy :-)

Ruchomą powiekę pokrywamy neutralnym cieniem stanowiącym bazę dla makijażu oka.


Sięgamy po bordowy cień do powiek (niestety kolor nijak nie chciał się uchwycić na zdjęciu i wygląda raczej na różowy, ale tak też jest ładnie ;-)). Nakładamy go w zewnętrznym kąciku oka, delikatnie wychodząc ponad załamanie powieki.


Brązowym odcieniem malujemy trójkąt sięgający rzęs. Delikatnie rozcieramy granicę między dwoma kolorami.


Który po otwarciu oka da nam taki delikatnie koci efekt:


Brązową kredką rysujemy kreskę, jak na zdjęciach poniżej:



Nie musi być ona idealnie równa ponieważ przykryjemy ją cieniem. Sięgamy po ten sam brąz, którego używałyśmy do namalowania trójkąta nad rzęsami.
Malujemy grubszą linię nad namalowaną kreską, delikatnie ją rozcierając. Zewnętrzny kącik wyciągamy spiczasto w górę, kącik wewnętrzny cieniujemy do środka.


Teraz coś dla wprawionych dłoni. Eyelinerem w kolorze czarnym malujemy cętki. Najwygodniej bedzie użyć eyelinera w pisaku lub pędzelku.



Przestrzeń w cętkach pokrywamy złotym cieniem lub pyłkiem (sprawdzi się też żelowa kredka).



Wewnętrzny kącik oka rozświetlamy jasnym cieniem, pod dolną linią rzęs malujemy delikatną kreskę brązowym cieniem. Wyczesujemy brwi z nadmiaru produktów. Tuszujemy rzęsy czarną maskarą. Można doczepić sztuczne, jednak myślę, że tusz, z którego korzystałam daje wystarczający efekt. O nim swoją opinię pisałam TUTAJ.
Cienie pod oczami pokrywamy korektorem.



Twarz pokrywamy pudrem transparentnym, modelujemy ją brązerem.
Na usta nakładamy szminkę. Ja korzystałam z przepięknej marchewkowej, niestety aparat przekłamał kolor.
Makijaż gotowy :-) Podoba Wam się efekt?

P.S. Przepraszam za bałagan na głowie, czasem moje ukwiały są nie do opanowania :-)






A oto kosmetyki, które zostały użyte do kociego makijażu.

Ulubiony, nie do kupienia już podkład AVON 24K odcień Shell
Transparentny puder Essence
Korektor Bell Multimineral odcień 1
Brązujące kulki AVON
Bordowy cień z rynkowej paletki
Neutralny cień REVLON w odcieniu Peach Sorbet
Złoty cień Essence 08 Irresistible Vanilla Latte
Brązowa kredka AVON seria Color Trend
Czarny Eyeliner Miss Sporty
Szminka AVON Flirt
Maskara AVON Mega effects



Pozdrawiam weekendowo!

Kat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz