niedziela, 13 października 2013

Fioletowa jesień. Makijaż krok po kroku

Witajcie!
 Pogoda nie nastraja optymistycznie. Lżejsze ubrania powoli musimy chować wgłąb szafy, zmieniamy też kosmetyki do makijażu na nieco cięższe. No cóż... jesień.
Dzisiejszy makijaż jest nieco na pograniczu lata i jesieni. Ostatnie promyki słońca odbijają się w złotych kącikach oka, stopniowo przechodząc w fioletową głębię. 
Jeżeli jesteście ciekawe jak wykonałam ten makijaż, zapraszam niżej :-)


Na powiekę od zewnętrznej strony nałożyłam czarną kredkę, kącik wewnętrzny pokryłam białą kredką, a środek roztarłam złotym cieniem w kremie.


Od wewnętrznej strony kącik rozświetliłam jasnym beżowy-złotym cieniem z paletki Ingrid, o której pisałam Wam ostatnio. Środek pokryłam złotym cieniem z tej samej paletki. Czarną kredkę delikatnie roztarłam szarym cieniem.


Całość roztarłam przy pomocy fioletowego cienia do powiek.


Łuk brwiowy pokryłam matowym neutralnym cieniem. 
Zewnętrzny koniec dolnej powieki podkreśliłam szarym cieniem, stopniowo przechodząc w fiolet. Koniec pokryłam jasnym różowym perłowym cieniem.


Twarz pokryłam podkładem, cienie pod oczami przykryłam jasnym korektorem.
Delikatnie podkreśliłam brwi. Czarnym eyelinerem namalowałam grubą kreskę na górnej powiece. Linię wodną oka pokryłam czarną kredką. Rzęsy wytuszowałam czarną maskarą.


Twarz delikatnie wymodelowałam przy użyciu brązera. Usta pokryłam jasno-różową szminką.
Gotowe :-)
A tak prezentuje się makijaż w świetle dziennym.




Zmieniłyście kosmetyki na bardziej jesienno-zimowe?
Czy również zmieniacie kolorystykę makijażu w zależności od pory roku?

Pozdrawiam Was serdecznie!

Kat.

3 komentarze:

  1. Ja praktycznie cały rok używam tych samych kolorów. Cienie dobieram raczej do okazji.
    Jedynie podkład zmieniam na jaśniejszy.
    (ależ Ty masz ładna, jasna cerę :p)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja prawie w ogóle nie używam cieni, a jeśli już to cały rok są to beże i brązy :)
    Chociaż ten fioletowy makijaż mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń